Warning: Creating default object from empty value in /home/platne/serwer14905/public_html/BlogMocem/wp-content/themes/pinnacle/themeoptions/redux/inc/class.redux_filesystem.php on line 29
Pożegnanie panieńskiego nazwiska - 12 sposobów - Mocem

Pożegnanie panieńskiego nazwiska – 12 sposobów

with 16 komentarzy

Nie pisałam jeszcze o wieczorach panieńskich, ale wyzwanie blogowe Magdy z Owsianka i Kawa narzuca na dzisiaj temat „pożegnania”, które postanowiłam połączyć z jedną z ciekawszych zabaw organizowanych podczas takich wieczorów. W przeciągu miesiąca byłam na dwóch, więc co nieco pamiętam i mam mnóstwo przemyśleń.

pożegnanie z panieńskim nazwiskiem

Niestety zupełnie nie kojarzę, jak to było u mnie i czy w ogóle było, ale pożegnanie nazwiska panieńskiego uważam za jedną z sensowniejszych atrakcji. Oczywiście tylko w przypadku przyjmowania nazwiska męża. Osobiście bardzo podoba mi się ten zwyczaj. Nie mam jednak nic przeciwko pozostaniu przy swoim z jakiś powodów. O ile nie jest to „przezorność” – tak na wszelki wypadek, gdybyśmy mieli się rozwieść zostawię panieńskie nazwisko, żeby nie musieć zmieniać dokumentów. Takiej przyczyny nie ogarniam.

Pożegnanie nazwiska jest jedną z tych zabaw, które mogą mieć głębsze znaczenie. Na wielu stronach internetowych czytałam o atrakcjach, które wydawały mi się trochę bez sensu. Wszelkie życzenia, porady, konkursy, zadania dla przyszłej żony są ok, ale jest wiele dziwnych zabaw, które są dość mało zabawne. Nie każda Panna Młoda będzie się dobrze czuła, wykonując erotyczny taniec dla męża ale przed koleżankami albo zakładając na banana prezerwatywę. Mnie takie klimaty nie bawią zupełnie.

Sklep Mocem - Zapraszamy!

Moje dzisiejsze propozycje są dość wyważone. Uważam, że większość dziewczyn będzie się przy nich (którejś wersji) dobrze bawiła. Nie rozpisuję się dalej. Czekam na Wasze opinie.

Jak pożegnać panieńskie nazwisko?

Widziałam na własne oczy i pamiętam dwa sposoby, inne wymyśliłam sama, znalazłam w sieci albo zostały mi podpowiedziane. Może dodacie jakieś swoje pomysły?

  1. Panna Młoda pisze na małej karteczce swoje panieńskie nazwisko, a potem oficjalne i komisyjnie się jej pozbywacie.
    Możecie ją spalić (ognisko, grill, płomień świecy – wedle możliwości i fantazji), puścić w powietrze z latającym lampionem lub balonem z helem, pozwolić jej odpłynąć np. przywiązaną do kwiecistego wianka (tylko niech to będzie jakiś duży zbiornik wodny albo rzeka, żeby nie było, że kwiaty będą dryfować po stawie hodowlanym pod domem przyszłej mężatki) albo po prostu podrzeć na maleńkie kawałeczki.
  2. Panna Młoda pisze na kartce dłuższe pożegnanie panieńskiego nazwiska.
    Możecie jej coś podyktować w stylu „Ja … żegnam swoje panieńskie nazwisko … przy świadkach… itd.” albo niech napisze coś od siebie. Możecie tę kartkę potraktować podobnie jak w pkt. 1, albo włożyć do butelki i rzucić w wodę, zrobić z niej papierową łódeczkę, albo włożyć po prostu do koperty i schować ze wszystkimi pamiątkami z panieńskiego wieczoru.
  3. Bierzecie tyle balonów (najlepiej z helem), ile liter jest w panieńskim nazwisku, i na każdym piszecie markerem jedną literę. Później po kolei puszczacie je w powietrze (w niewielkich odstępach czasu, żeby powstała taka fala jakby) albo Młoda puszcza je wszystkie sama.
  4. Zapisujecie nazwisko na balonie, a młoda go przebija w jakiś zabawny sposób.
    Np. igłą trzymaną w ustach, obcasem, wałkiem albo pupą. ;) Pozdrowienia dla Asi :*
  5. Tyle dziewczyn, ile liter jest w nazwisku, dostaje zimne ognie.
    Po odpaleniu każda szybko rysuje w powietrzu dopasowaną literkę, a Panna Młoda robi zdjęcie. Nawet na automatycznych ustawieniach aparatu napis powinien być widoczny jako smugi światła.
  6. Panna Młoda zapisuje całą kartkę swoim nazwiskiem, ale znikającym atramentem (możecie kupić tu)!
    Tylko musicie zrobić dobry wstęp do zabawy. Powiedzcie, że już niewiele czasu jej zostało, mniej niż myśli, więc niech się cieszy, bo jej panieńskie nazwisko już zaczyna przemijać. Tylko koniecznie najpierw wypróbujcie atrament. Jeśli nie macie pióra, które da się napełnić, wykorzystajcie pędzelek, albo prawdziwe pióro ze stalówką, które macza się w kałamarzu. :)
  7. Krzyżówka (pomysł Ani z Predylekcyjnego Bloga)
    Nazwisko niech będzie głównym hasłem, a poszczególne słowa, które będą zawierały w sobie litery nazwiska, nich będą wybrane według jakiegoś klucza. Np. słowa określające Pannę Młodą, odpowiedzi na pytania zadane przyszłemu Mężowi, rzeczy związane ze stanem panieńskim. Myślę, że można by całego posta na ten temat napisać, bo możliwości jest mnóstwo.
  8. Scrabble
    Robicie duże tabliczki z literami nazwiska i układacie z tego nowe słowa. Możecie podzielić się na drużyny i rywalizować albo sprawdzić pomysłowość bohaterki wieczoru. Nie polecam, jeśli przyszła mężatka wywodzi się z domu Kot, Lis albo coś w podobie. ;)
  9. Niech Panna Młoda upiecze na wieczór babeczki i przy Was je ozdobi.
    Każda muffinka musi mieć jedną literę nazwiska, a później dzielicie je między siebie i… zjadacie. I po nazwisku.
  10. Piosenka
    Ułóżcie piosenkę z panieńskim nazwiskiem w tekście i nagrajcie filmik jak ją razem śpiewacie. Jeśli impreza jest na obrzeżach miasta, idźcie w pole z pieśnią na ustach. :D
  11. Wystrzelajcie stare nazwisko z wiatrówki (pomysł mego męża Piotra)
    Ustawiacie w pewnej bezpiecznej odległości puszki lub butelki z literami nazwiska i zestrzeliwujecie je po kolei, albo pozwalacie tylko przyszłej Pannie Młodej. O tym, że zabawa powinna się odbyć na dworze nie muszę chyba nikomu przypominać?
  12. Piñata (drugi pomysł Piotrka)
    Organizatorki przygotowują piñatę wcześniej, a w trakcie wieczoru Młoda ma ją rozwalić. Idealnie by było z zawiązanymi oczami i kijem baseballowym, ale taki od szczotki też będzie w porządku. Do środka możecie włożyć liściki z poradami na nową drogę życia albo bardziej typowo jakieś słodycze.

pożegnanie z panieńskim nazwiskiem

To by było na tyle. A jak Wy żegnałyście swoje panieńskie nazwisko? Było w ogóle coś takiego na Waszym wieczorze panieńskim? Opowiadajcie!
Jak Wam się podobają moje pomysły? Spotkałyście się już gdzieś z takimi?


Link do atramentu jest linkiem afiliacyjnym. Jeśli kupicie coś z tego sklepu, dostaniemy z tego mały procent. Dla Was oczywiście cena jest ta sama.

Follow Olborska:

Blogerka i projektantka Mocem

Jestem Ewa, żona Piotra. Piszę o kreatywnych ślubach i późniejszym szczęśliwym życiu. W moim sklepie znajdziesz produkty dla małżonków, koszulki dla par i akcesoria ślubne. Bestsellerem stały się puzzle z pytaniem o świadkowanie.