W poniższym wpisie znajdziesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące naszego sklepu z odzieżą i gadżetami promującymi rodzinę i małżeństwo. Jak złożyć zamówienie? Dlaczego produkty nie mają metek Mocem? Czemu jest tak mało kolorów w ofercie? I dlaczego nie mamy sklepu bezpośrednio na podstronie bloga tylko na zewnętrznym adresie http://mocem.cupsell.pl?
Poniższy widok przywita Was na głównej stronie sklepu Mocem:
Sklep z koszulkami (tak go będę w skrócie nazywać dla odróżnienia sklepu z zaproszeniami ślubnymi) został założony na platformie CupSell.pl. Jest to miejsce, które pozwala każdemu na stworzenie własnego sklepu z koszulkami bez konieczności zakładania działalności gospodarczej. Jedyne, co trzeba zrobić, to mieć pomysł na nadruk, przygotować plik z grafiką, założyć sklep (jest to dość intuicyjne i proste), wgrać projekty i stworzyć swoje pierwsze produkty na sprzedaż. Później pozostaje już „tylko” kwestia promocji, bo samo się nic nie sprzeda (wiem, co mówię!).
CupSell jest świetnym sposobem na sprawdzenie, czy znajdziesz klientów na swoje produkty
To oni zajmują się obsługą sklepu – dostarczają aplikację internetową, gotowy layout, który mogę tylko nieznacznie modyfikować, ale także produkują i wysyłają moje produkty do klientów. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie na początek rozkręcania biznesu albo jako dodatkowy dochód, który nie wymaga dużych inwestycji ani poświęcanego czasu. Dla mnie jest to na teraz rozwiązanie idealne – gdybym sama miała drukować koszulki (i całą resztę ciuchów i gadżetów), nie dałabym rady pisać bloga tak często ani myśleć jeszcze o materiałowych zaproszeniach ślubnych.
Jakie są złe strony sklepu z koszulkami prowadzonego na zewnętrznej platformie?
Początkowo minusy takiego rozwiązania nie przeszkadzają, ale z biegiem czasu i rozwojem biznesu zaczynają powoli doskwierać. Na wiele rzeczy nie mam wpływu, jestem na łasce i niełasce CupSell’a. Nie mogę dodawać własnego asortymentu (gdyby tak było, materiałowe zaproszenia ślubne wrzuciłabym tam, a nie na DaWandę i MadameAllure, a później całość umieściłabym na blogu w zakładce „Sklep”, bo jest taka możliwość). Wybieram produkty spośród tego, co proponuje CupSell. Na przestrzeni ostatnich ponad dwóch lat ich oferta się znacznie powiększyła, ale wciąż nie jest to to samo, co swoboda tworzenia w 100% własnych produktów. Promocje (takie jak dzisiejszy Dzień Darmowej Dostawy) także ustalane są odgórnie. Przeszkadza mi jeszcze to, że kiedy otrzymujecie paczkę ze sklepu Mocem, są tam artykuły promocyjne CupSell, a nie moje – metki, zawieszki, ulotki. I faktury też wystawiają oni.
W ogólnym rozrachunku jednak, wciąż jestem na tak i jak najbardziej polecam założenie tam własnego sklepu. Jeśli tylko masz pomysł na ciekawe nadruki i znasz się trochę na grafice, spróbuj. Czemu nie? :)
Jak się zarabia na CupSell’u?
Sama ustalam marżę, jaką chcę uzyskać na poszczególnych produktach. Jeśli ktoś coś u mnie kupi, po dostarczeniu mu produktu, prowizja wpływa na moje konto na platformie. Pieniądze wypłacane są na żądanie. Mogę robić to raz w roku, albo co miesiąc (o ile mam na koncie 250 zł, bo jest to minimalna kwota możliwa do wypłaty), jak mi wygodnie. Mając firmę, wystawiam CupSell’owi fakturę, wcześniej każdorazowo podpisywaliśmy umowę licencyjną (a od zarobionej kwoty odprowadzany był podatek VAT i dochodowy).
Ustalam prowizję dość intuicyjnie – nie mam przyjętej stałej kwoty w złotówkach ani w procentach. Dla każdego produktu dobieram wysokość marży indywidualnie – zawsze zastanawiam się, czy sama kupiłabym produkt za daną cenę. Jako ciekawostkę zdradzę Wam, że moja marża na podkładki pod kubki to jedynie 1 zł, a dla większości asortymentu jest to 5 zł (od których trzeba odliczyć podatki).
Obecnie mam dwa sklepy z koszulkami Mocem i Olborska Design, który założyłam na początku 2014 roku, będąc jeszcze na studiach. Działa on do dziś, ale nie zajmuję się nim za bardzo. Pierwsze mocemowe projekty pojawiły się właśnie tam, ale po założeniu tego bloga przeniosłam je do oddzielnego sklepu, bardziej ukierunkowanego tematycznie. Więcej na ten temat przeczytacie we wpisach o małżeńskich koszulkach i o założeniu bloga.
Darmowa Dostawa – dzisiaj i zawsze
Na początek rzuca się w oczy pomarańczowa grafika dotycząca dzisiejszego Dnia Darmowej Dostawy. Banner zniknie o północy, kiedy licznik będzie wskazywał 00:00. Poza dzisiejszym dniem CupSell i tak ma ciekawą ofertę dotyczącą wysyłki. Wszystkie zamówienia za kwotę minimum 100 zł dostarczane są za darmo. Zawsze. Tak naprawdę nie jest to dużo, bo wystarczy kupić dwie koszulki, czyli np. komplet dla siebie i współmałżonka albo prezent ślubny. Ewentualnie zawsze można się dogadać z koleżanką. Może akurat też będzie chciała coś kupić i zaoszczędzicie na przesyłce?
Sklep i generator
W tej chwili generator w moich sklepach jest wyłączony, bo uważam, że jest trochę niedopracowany. Ogólnie jest to aplikacja, która umożliwia zamówienie dowolnego produktu z asortymentu CupSell z własnym nadrukiem. Brzmi fajnie, ale nie da się ustawić różnej marży na poszczególne produkty. Przez to może się okazać, że niektóre rzeczy są dużo droższe niż w mojej ofercie. Jeśli jednak dużo osób będzie chętnych do przetestowania tej usługi, włączę ją na okres próbny. Dajcie znać w komentarzach, co myślicie.
Twoje konto i koszyk
Nie trzeba zakładać konta, żeby coś u nas zamówić. To nie jest żaden wymóg. Założenie go daje jednak dostęp do panelu administracyjnego, który umożliwia założenie własnego sklepu, a także przeglądanie historii swoich zamówień, czy zapamiętywanie zawartości koszyka. Mając swoje konto, możemy robić zakupy szybciej, bo dane do wysyłki podstawiają się automatycznie. Założenie konta jest wymagane do wystawiania ocen (te gwiazdeczki, które widzicie pod belką z kategoriami sklepu).
Kategorie sklepu Mocem i sortowanie
Dzięki nim możesz łatwiej znaleźć to, czego szukasz. Wszystkie produkty są podzielone ze względu na osobę, dla której zostały zaprojektowane. Drobne, niedawno dodane przedmioty, takie jak plecaki, puzzle, podkładki, otwieracze czy czapki, mają dodatkowo swoje oddzielne kategorie. Przy obecnych 239 produktach im lepiej dobrane kategorie, tym łatwiej się przegląda całość. Przyznaję, że mi też to ułatwia pracę.
Sortowanie też może znacznie ułatwić przeglądanie sklepu. Na początku są produkty, które sama w danej chwili wybrałam (najlepiej pasujące do sezonowych świąt i okazji albo najnowszy asortyment). Jeśli chcesz mieć przykładowo wszystkie produkty z wzorem „Oblubienica” pod ręką, posortuj wszystko według nazw i znajdź literkę „o” według alfabetu. Większość ma strukturę „nazwa własna – rodzaj”, gdzie rodzaj to właśnie „bluza”, „t-shirt” itd.
Na widoku powyżej widzicie jeszcze właściciela sklepu, czyli olborskadesign – niestety link nie działa i klikając w niego, wylądujecie na stronie głównej CupSell. Po prawej stronie są gwiazdeczki, które pozwalają ocenić dany sklep (wystarczy w nie kliknąć). Co ciekawe, nie trzeba robić zakupów, żeby wystawić ocenę, ale niezbędne jest posiadanie własnego konta. Jeśli macie już konta, serdecznie proszę o gwiazdeczki dla Mocem. Dalej widać facebookowy przycisk „Lubię to!” – nie jest to równoznaczne z polubieniem fanpage’a, jakby co. To zwykłe polubienie sklepu, jako strony internetowej.
Niezmienna stopka strony – jak ją zrobił CupSell, taka jest. :)
Są tu wszystkie ważne z prawnego punktu widzenia informacje, czyli regulamin, polityka prywatności oraz zasady reklamacji i zwrotów. Warto wiedzieć, że ja jako właściciel sklepu na CupSell’u nie mam wglądu w dane klientów. Widzę tylko numer i status zamówienia, datę rozpoczęcia transakcji i rodzaj zakupionego produktu. Nie wiem, z jakich miast są moi klienci, nie znam ich numerów telefonów, adresów mailowych, nie mówiąc już o nazwiskach. Dlatego w razie jakiś problemów lepiej pisać bezpośrednio do CupSell’a, bo oni widzą wszystko.
Polityka zwrotów i reklamacji jest naprawdę godna pochwały. W zakładce „pomoc” przy pytaniu na ten temat możecie przeczytać:
- Klient zawsze ma rację.
- Nawet, jeśli jakimś cudem klient nie ma racji, to uważamy, że: patrz punkt pierwszy.
- Koszulki z błędami w nadruku podlegają reklamacji.
- Żeby reklamować koszulkę, należy napisać mail z numerem zamówienia na adres biuro@cupsell.pl.
- W mailu należy wyjaśnić, na czym polega problem, pamiętając, że: patrz punkt pierwszy
- Do maila można załączyć zdjęcia wadliwej koszulki, żebyśmy mogli naprawić nasze błędy i poużalać się chwilę nad sobą.
- W ciągu 4 dni od zgłoszenia staramy się rozpatrywać reklamacje na korzyść klienta, bo patrz punkt pierwszy.
Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie produkty są drukowane na zamówienie, a nie w większych partiach, które później czekają na wysyłkę, takie podejście do zwrotów jest bardzo prokonsumenckie. Nie jest to tylko ładnie brzmiący chwyt marketingowy. Zdarzyło się, że dostałam coś krzywo nadrukowane i zawsze przysyłali mi nowy pełnowartościowy produkt (nawet wtedy, gdy wina była moja, bo coś było nie tak z projektem). Także tego, polecam. ;)
A tak wygląda podstawowy widok każdego produktu, to jest jego najważniejsza część – wizualizacja, nazwa, cena, kolor (po kliknięciu w strzałkę) i rozmiar, które musisz wybrać przed zakupem i pomarańczowy przycisk „Do koszyka”. Kliknięcie go jeszcze do niczego Cie nie zobowiązuje! Możesz sobie spontanicznie nawrzucać tam mnóstwo produktów, a później podejść do sprawy z większym rozsądkiem i wywalić połowę niepotrzebnych rzeczy. Ja zazwyczaj tak robię – dzięki temu nie liczę sobie oddzielnie, ile zapłacę za zakupu i na co mogę sobie jeszcze pozwolić. Wybieram wszystko, co mi się bardzo podoba, a później widząc sumę, którą miałabym zapłacić, z większości rezygnuję. ;)
Nie wszystkie produkty mają możliwość wyboru koloru i rozmiaru. Na przykład otwieracze do butelek i torby są w jednym rozmiarze, ale za to mają po kilka kolorów. Bywa też i w drugą stronę – są koszulki, dla których nie ma możliwości wyboru innej barwy (bo zrobiłam taki projekt, który nadaje się np. tylko na białe tło i koniec), ale rozmiar koniecznie trzeba określić.
Sztywni modele i nudne zdjęcia
Wielu osobom to przeszkadza w naszym sklepie. Mi też. W tej chwili widok, który pokazuje się po lewej na stronie produktu to wizualizacja, komputerowe nałożenie grafiki na pusty t-shirt, a nie zdjęcie realnego produktu. CupSell, udostępniając swoją platformę, nie jest w stanie zrobić sesji zdjęciowej dla każdego produktu. Ja sama na obecną chwilę nie jestem w stanie tego zrobić. Mam nadzieję, że sukcesywnie będzie się to zmieniać i w końcu będą w sklepie piękne fotki. Póki co wykorzystuję narzędzia do których mam dostęp.
Żeby koszulki wyglądały jak najbardziej realnie, modele niestety nie mogą być ustawieni zbyt swobodnie. Koszulka czy bluza powinna mieć z przodu jak najmniej fałd i nierówności. Realne fotografie każdego produktu bez nadruku znajdziecie na dole strony pod opisem i rozmiarówką.
Strona produktu z opisami
Na samym dole po lewej widać wspomniane wcześniej real foto. Nad nimi jest dokładnie rozpisana cała rozmiarówka. Warto na nią spojrzeć w razie wątpliwości i porównać podane tam wymiary z koszulkami czy bluzami, które nosicie na co dzień. Opis to częściowo moja twórczość (lub jej brak) i jego bardziej techniczna część na temat samej koszulki i technologii druku.
Na stronie każdego produktu są rozpisane ceny dostawy oraz wyszczególnione sposoby płatności. Kontakt do CupSell’a, a nie do Mocem. Wynika to z faktu, że to CupSell zajmuje się realizacją zamówienia (a ja nawet nie znam nazwisk klientów, jak pisałam wyżej). Oczywiście możesz do mnie pisać ze wszelkimi pytaniami, a także w sprawie zwrotów czy reklamacji, pomogę jak tylko będę mogła. Jeśli jednak zależy Ci na czasie, polecam bezpośredni kontakt z CupSell’em. Ja i tak będę musiała się do nich odezwać i będę tylko Waszym pośrednikiem.
Zbliżenie nadruku zobaczysz, jeśli najedziesz na grafikę kursorem – widok produktu automatycznie się zmieni. Jego tło jest takie, na jakim zostanie nadrukowany. Jeśli wybierzesz inny kolor koszulki (torby czy czegokolwiek), zobaczysz tę zmianę na wizualizacji, na podglądzie grafiki, a także na dole strony w real foto. Wybrany kolor to ten z cienką pomarańczową ramką.
Wiem, że z kolorami jest najwięcej problemów i dlatego poświęcę temu zagadnieniu najwięcej czasu. Wiele osób nie wie, że wiele produktów mamy w różnych kolorach. Inni nie potrafią ich zmienić.
Kolor wyświetlający się jako pierwszy w rzędzie, jest kolorem podstawowym, który wybrałam, aby pokazywał się na podglądzie w widoku sklepu. Czapka jest przykładem produktu, który ma do wyboru różne odcienie, ale nie ma rozmiarów.
Jak kupować w sklepie z odzieżą i gadżetami Mocem?
Kiedy wybierzesz odpowiednie parametry produktu (kolor i rozmiar), a później wciśniesz pomarańczowy przycisk „Do koszyka”, wyskoczy okienko z pytaniem, czy chcesz kontynuować zakupy czy wolisz od razu przejść do kasy. Dzięki pierwszej opcji wrócisz na stronę produktu, który właśnie wybrałeś, a druga przeniesie Cię od razu do widoku Twojego koszyka. W obu wariantach na górze strony przy ikonce koszyka pojawi się pomarańczowe kółeczko z cyferką. Oznacza ona ilość przedmiotów w koszyku. Jeśli nie ma kółka, koszyk jest pusty. Zawsze, kiedy coś w nim jest, najeżdżając na ikonkę, zobaczysz podgląd swoich zakupów.
Kiedy jesteś pewna, że masz już wszystko albo pora usunąć kilka rzeczy z tych wybranych, przejdź do widoku koszyka – kliknij w jego ikonkę na górze strony. Oto, co zobaczysz później:
Jest to widok Twojego koszyka
Możesz zobaczyć, jakie produkty wybrałaś – ich podgląd, na którym widać wybrany kolor, rozmiar i nazwę. Po prawej stronie jest cena, później możliwość zwiększenia lub zmniejszenia liczby zamawianych sztuk i na końcu X, który pozwala usunąć zupełnie daną rzecz z koszyka. Jeśli zwiększysz liczbę kupowanych koszulek, wyświetli się cena za większą ilość, a nie za jedną. Należność za produkty to kwota „Łącznie:”.
Po lewej stronie wybierasz sposób płatności: PayU lub za pobraniem (wtedy ceny dostawy są wyższe). Jeśli masz swój sklep, jest jeszcze trzecia możliwość – możesz opłacić swoje zamówienie z zarobionej, a nie wypłaconej jeszcze prowizji. Dla mnie w tej chwili jest to najwygodniejszy i najszybszy sposób.
„Kwota do zapłaty” to suma wartości zamawianych produktów i kosztów dostawy wybranym sposobem. Możesz zapłacić także w innych walutach i zamówić coś za granicę. Nie ma z tym problemu.
Kiedy jesteś pewna swoich zakupów, sposobu płatności i dostawy i nie zapomniałaś o otrzymanym kiedyś rabacie, kliknij pomarańczowy przycisk „złóż zamówienie”. Nie martw się, to jeszcze nie jest ostateczny krok. Po przejściu dalej, jeszcze będziesz mieć szansę na rezygnację.
Ostatni krok, który musisz wykonać
Po lewej stronie wpisujesz swoje dane do wysyłki i adres e-mail, który jest potrzebny do przesłania podsumowania zamówienia oraz faktury. Możesz też od razu założyć konto, dzięki któremu zyskasz podgląd statusu swojego zamówienia. Jest możliwość dodania komentarzy dla kuriera (np. domofon nie działa, proszę dzwonić pod numer xxx-xxx-xxx) i dla wykonawcy (np. proszę o pilną realizację, urodziny męża już w sobotę!).
Jeśli będziesz coś zamawiać mając już konto na CupSell’u, pojawi się możliwość podania innego adresu osoby zamawiającej (czyli są to dane do faktury) i innego do wysyłki.
Po prawej stronie widzisz podsumowanie swojego zamówienia. Jeśli wszystko się zgadza, kliknij „Zamawiam i płacę”. Dopiero to kliknięcie jest złożeniem zamówienia!
Czy masz jeszcze jakieś pytania?
Bardzo chętnie na nie odpowiem. Mi wydaje się wszystko jasne, bo od ponad dwóch lat pracuję na CupSell’owym layoucie. Wiem, że nie dla wszystkich jest on wystarczająco przejrzysty i czytelny.
W ankiecie pojawiło się jedno pytanie, a raczej prośba o więcej wzorów dla mężczyzn. Ciągle nad tym myślę i przyznaję, że dużo łatwiej jest mi projektować dla mam i żon. Często to, co nam kobietom się podoba, dla facetów jest fajne, ale nie do założenia. A ja bym chciała, żeby ci panowie chodzili w rzeczach mojej marki. Jeśli macie jakiekolwiek sugestie dotyczące męskich wzorów, będę baaardzo wdzięczna.
Mam nadzieję, że udało mi się odpowiedzieć na większość nurtujących Was pytań. Jeśli nie, czekam na całą resztę w komentarzach.